czwartek, sierpnia 26, 2004

O praworządności

Jestem adminem na forum. Czytam posty użytkowników i widzę skąd piszą. Zastanawia mnie coś takiego: jak można pisać o praworządności i poszanowaniu prawa z komputera służbowego w godzinach pracy.

4 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Przeczytałem twój wpis o praworządności i tak się zastanawiam Tebe, jak ty to robisz że wiesz kto stuka z pracy a kto z domu :-)
OK, ale jesli nawet z pracy to może pracodawca dał swoją zgodę na korzystanie z internetu. Więc może zbytnio się tym problemem przejmujesz. Jeśli jednak bardzo cię to drażni zrób jakieś info na forum, żeby zaczeli korzystać z anonimowych serwerów proxy.
:-)

yes2ktos

26 sierpnia 2004 20:39  
Blogger Tom said...

:-) Witam tu.
Nic nie mam przeciwko pisaniu z pracy. Każdy musi się czasem zresetować. Ale jeśli ktoś pisze duuuużo, naprawdę duuużo a w tym dużo o praworządności, no to się dziwię.

27 sierpnia 2004 11:23  
Anonymous Anonimowy said...

Msz rację, jeśli ktoś całymi godzinami pisze z pracy to może być irytujące. Tym bardziej jeśli udaje praworządnego obywatela.
Pozwól że i ja podzielę się swoimi spostrzeżeniami z drugiej strony monitora.
Przyznam się że dosc długo czytam różne fora Gazety. To co ostatnio mi się bardzo rzuca w oczy to agresja, która jak jad sączy się na każde forum. Ludzie nie potrafią tolerować odmiennych poglądów. Gotowi są zrobić nawet najgorsze świństwo, tylko po to by ich było na wierzchu. Jeśli chce się spokojnie istnieć na portalu to trzeba zdać się na nijakość. Czy to zdziczenie i brak sukcesów w realnym świecie każe ludziom walczyć o nie wirtualnie ? Nie wiem, ale mnie to niesamowicie drażni, dokładnie tak samo jak ciebie ci pisarze z pracy.
Było kiedyś na portalu super forum, mialem wrażenie że jest to wyspa spokoju na ocenie wojen forumowych. Czułem się tam jak we własnym domu, masa wspaniałych ludzi gotowych pomagać sobie wzajemnie oraz wspierac w trudnych chwilach. Niestety zbyt mocno uchylono drzwi zrobił się przeciąg, starych wywiało a nowi lepiej nie mówić...
Czasami mam wrażenie jak tam zaglądam, że wchodzę do opuszczonego domu, a jeśli spotkam starego znajomego to odnoszę wrażenie że jego pobyt to też powrót do przeszłości. Niestety to juz inny swiat...

Jak widzisz każdy ma swoje bóle :-)


ps. żeby nie wspomnienia tych chwil i ludzie których wtedy poznałem, już bym dawno opuścił portal.

28 sierpnia 2004 15:17  
Blogger Darek- said...

Mniej więcej tak samo, jak pracować w domu na prywatnym komputerze nie biorąc pieniędzy za nadgodziny?

22 października 2004 09:16  

Prześlij komentarz

<< Home